piątek, 2 marca 2012

Kiedyś powiedziałeś, że mój uśmiech jest taki piękny…

Kiedyś powiedziałeś, że mój uśmiech jest taki piękny, a teraz robisz wszystko, aby nie pojawił się na mojej
twarzy.
Możesz mi to wytłumaczyć?



Może…

Może i bardziej wolę dresy niż spódniczki, może nie prostuje włosów, ale wiąże je w swobodnego kucyka,
może lubię hip -hop a nienawidzę popu, może wolę trampki niż szpilki...ale wiem jedno : Kocham cię ... tu
nigdy nie powiem "może" to jest we mnie na pewno.



Może wtedy zrozumiesz...

Wiesz, powinnam ci życzyć, aby ktoś kiedyś złamał ci serce tak jak ty złamałeś je mnie. Ale nie będę.
Mało tego, powiem ci, że będę pierwszą osobą, która z miłą chęcią przypierdoli w twarz osobie, która cię
zrani. Może wtedy zrozumiesz...



Prawdziwy Przyjaciel ;)

Dobry przyjaciel zapłaci za ciebie kaucję w więzieniu. Prawdziwy przyjaciel będzie siedział obok mówiąc -
cholera...mamy przejebane.

Co jest dla Ciebie ważniejsze... ?

- Co jest dla Ciebie ważniejsze, Twoje życie czy Ja?
- Zanim odpowiem, pozwól, że pierwszy Cię o coś zapytam.
- W porządku.
- Czy jest jakaś różnica, pomiędzy Tobą a Moim życiem?



Czasami zastanawiam się...

Czasami zastanawiam się, czy naprawdę odbieram świat w ten sam sposób, co inni.



Miłość rozświetla mrok



Byli tylko Oni...

Byli tylko oni i ich wspólny świat...



Zapłakana, bo jakiś frajer spierdolił jej życie...

Niewielki, przytulny pokoik, oświetlony setką małych kolorowych lampeczek. W samym środku ona.
Dziewczyna z telefonem w dłoni i stertą chusteczek leżąca na różowej pościeli, zapłakana bo jakiś frajer
spierdolił jej życie.



Zajebiście się dobraliście...

Zajebiście się dobraliście. On Cię denerwuje, Ty go denerwujesz ale i tak widać, że się kochacie ♥



Nauczyła się żyć po swojemu...

Nie obchodziło ją, co inni o niej myślą.
Nauczyła się żyć po swojemu. W końcu
doceniła życie. Odeszła z wariatem, bo
go pokochała. Sama też była szalona.



Czasami...

Czasami gdy poznasz kogoś przypadkiem, okazuje się, że już nie potrafisz żyć tak jak dawniej, bez tej osoby .♥



Nawet jeśli...

Nawet jeśli świat jest chujowy, to my jesteśmy ZAJEBIŚCI i to się liczy ! :***



Najmocniej kochają

Najmocniej kochają serca, które najmocniej cierpiały...



♥♥♥

Miłość ? To coś pięknego dla osób, którzy mają swoją drugą połówkę... ♥



Miłość ♥

Miłość istnieje i nie umiera. Możliwe, że odchodzi, ale tylko po to, by odrodzić się doroślej, mniej zachłannie, bardziej tolerancyjnie i cierpliwie w innym związku. ♥

Jak zabierzesz mi...

Jak zabierzesz mi telefon - kupię nowy. Jak zabierzesz mi ubranie - mam kolejne. Jak zabronisz mi czegoś - złamię zakaz. Jak zabierzesz mi rap - zabiję. Jak zabierzesz mi Jego - przestanę oddychać.



Pamięta jak mówił...

Pamięta jak mówił że jest tylko jego i nigdy jej nie odda nikomu choćby tego bardzo chciała. Nie chciała, ale i tak ją zostawił... ♥



czwartek, 1 marca 2012

Blask Miłosnej Opowieści ♥

Księżyca blask był ich drogowskazem, nie było momentu by nie byli kurwa razem.
Pierwszy etam znajomości - zaprosił ją na spacer, usmiechną się do niej. Powiedziała, że prawdziwy
facet.
Koniec pierwszego spotkania no i małe przytulenie, niby takie to banalne, a narodziło sie marzenie.
Było wiele historii, lecz ta jest wyjatkowa. Składam ręcę do modlitwy, za nich modle sie do Boga.
Kolejne spotkanie restauracja Pod Wierzbami. On zamówił stolik, postarał się aby byli sami.
Było fajnie, były świece, było wino. On juz wiedział, że ona jest idealną dziewczyną.
Pierwszy tydzień znajomości, znowu widzą się na uczelni, zamienili dwa słowa, bo musieli dalej lecieć.
Musiało się coś stać, bo strasznie się pokłócili, nie mogło to trwać długo, przecież oni są silni.

Kochanie uwierz w miłość, to szybko się skończyło.
Umocnij nasze szczęście. Będę płakać przy tej piosence. ♥

Przepraszał ją długo, wysyłało do jej domu kwiaty, ona je odbierała gdy nie było w chacie taty.
Ojciec strasznie tępy. Napakowany chłopczyk, który pilnuje córeczki by nie straciła cnoty.
Miała zakaz wyjścia z domu. Zobaczył kwiaty na stole, zdenerwował sie na nią, głośno
mówił '' ja pierdole ! ". Słowa niewinnej córeczki niewiele dla niego znaczą. Ucieka z domu
dziewczyna, a sąsiedzi na to patrza. Była straszna ulewa. Ona puka do jego drzwi, on zdjął swoją koszule,
nigdy
nie zapomni tych dni. Wiosenny wieczór. Ona chciała się przytulić, chłopak dał jej ramię aby mogła się
rozczulić.
Wyszeptał jej do ucha dwa proste słowa ''Kocham Cie, czy bedziesz ze mną moja droga ? '' .
Ona sie zgodziła, on ja pocałował. Byli ze sobą szczęsliwi, nie modlili się do Boga.

Kochanie uwierz w miłość, to szybko się skończyło.
Umocnij nasze szczęście. Będę płakać przy tej piosence. ♥

Dalsza część historii była zajebista. On dawał jej to szczęście niczym potomek w myślach.
Po jakimś czasie on poprosił ją o rękę w brawurowy sposób, bo napisał jej piosenkę.
Przygotowania do ślubu trwały dwa miesiące. Zadzwonili ze szpitala ze jej chłopak lezy w śpiącce.
Nie powiedział jej, że został mu jeden miesiąc życia. Upadł na ziemię, znalazł się w szpitalu - to była
chwila.
Nieszczęśliwy koniec. Chłopak doczekał się śmierci. Zostawił ją samą i ich dwumiesięczne dzieci.
Po jego pogrzebie kiedy wszyscy sie rozeszli została tylko ona. Modliła się aby go wskrzesić. Codziennie
przychodziła i
płakała nad jego grobem, wymyśliła coś co może być sposobem. Napisała list, wyciągnęła coś ostrego,
zrobiła szybki ruch i dołączyła do niego.

Kochanie uwierz w miłość, to szybko się skończyło.
Umocnij nasze szczęście. Będę płakać przy tej piosence. ♥

Dość już twoich i moich łez
Jak jest wiesz, masz twarz zasmuconą
Czuje się źle, daję słowo
Być skałą, wokół której toną
Zgadzam się z tobą, z każdą racją
Zrobię na przekór, z premedytacją

Sen winowajcy nie jest lekki, elegii posłuchaj
Tak jak ty mam w sobie polskiego ducha
Morze spływa z wanny na kafelki podłogi
Rozrzucone, skacowane ramiona i nogi
Kiedy opada mgła, wiem, to ból też opadł
Zostaw strach i gniew, żal i rozpacz
Wszystko powoli dochodzi do mnie
Otrząsam się z goryczy najlepszych wspomnień
Ciężki charakter, wiem, mam z natury
Ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury
To jest ten moment, odstawiam z wódką lód
Chcę słyszeć w domu tupot małych stóp
Nie chcę przepraszać wszystkich od rana
Budzić się, żyć w żołądku Lewiatana
Może tą duszę uwolni śmierć, nie wiem
Czuję, to ciało jest dla niej więzieniem
Wyrzuty sumienia, a po nich szczerość
Walka ze sobą z dnia wczorajszego
Modlę się o to, chociaż nic nie pomoże
Gdy przeznaczenie w parszywym humorze
Zacząć od zera, zepchnąć w niepamięć
Wszystkie problemy zamurować w ścianie
Ten tren jak ty nie mogę przestać nucić
Zły sen, z którego chcę się obudzić

Może chcę dobrze, ale przynoszę ból
I nagle wszystko wokół warte jest...
Biegnę donikąd, choć coś mówi stój
Otwarta rana, ja znów sypię sól
Braterstwo tej samej niedoli
Los rzuca kłody pod nogi
Nerwy rwą się spod kontroli
Zawsze muszę coś spierdolić

Świat jest okrutny, lecz nie ma się co rozczulać
Choć rozterek mam często więcej, niż pan Jędrula
I akurat mi nie trzeba brachu wciąż nowych spięć
Bo odejdę z tego świata z hukiem, jak Johny Age
Kolejny tekst o tym, że w tym życiu ciężko
Jestem tym koleżką, który przeszedł w życiu piekło
I kolejną męką są odpały, były, będą
To demony przeszłości, które zbyt często mnie gnębią
Tu gdzie słowo przepraszam nie tłumaczy mnie na pewno
Bo wiem, że nie to jedno wydarzenie dziś potępią
Świadkowie mego życia, ten gnój wciąga ich w to bagno
Które nierzadko jak na dnie rani ich tak bardzo
Ten który jako dzieciak musiał podejmować szereg
Dorosłych decyzji, w tym dorosłym życiu wymiękł
Ja podejmę ten wysiłek, wiem, że nie ma na co czekać
Tylko w tym dorosłym życiu dziś jest niedojrzały dzieciak

Może chcę dobrze, ale przynoszę ból
I nagle wszystko wokół warte jest...
Biegnę donikąd, choć coś mówi stój
Otwarta rana, ja znów sypię sól
Braterstwo tej samej niedoli
Los rzuca kłody pod nogi
Nerwy rwą się spod kontroli
Zawsze muszę coś spierdolić

Gdyby za to mi płacili miałbym królestwo
Wiesz co? sam oszukuję się tak często
Znów w lustrze nie poznaję swojej twarzy
Niebo ma kolor sińców pod oczami
Czy do księżyca powinienem wyć?
Nie powiem, że nie stało się nic
A jak nie ty, to kto mi został?
To całe życie, jak słona kropla

Może chcę dobrze, ale przynoszę ból
I nagle wszystko wokół warte jest...
Biegnę donikąd, choć coś mówi stój
Otwarta rana, ja znów sypię sól
Braterstwo tej samej niedoli
Los rzuca kłody pod nogi
Nerwy rwą się spod kontroli
Zawsze muszę coś spierdolić

Prędzej czy później

Przeszła koło przedszkola, zobaczyła tam radosne bawiące się dzieci. Fajnie by było wrócić to tych bezproblemowych czasów - pomyślała. Jednak po chwili pokręciła głową i odeszła dalej dodając - im też kiedyś prędzej, czy później zawali się świat.

Przyjaźń

Prawdziwa przyjaźń nie kończy się nigdy. Nic nie jest w stanie jej zachwiać – żadne kłótnie, wątpliwości
czy inne problemy. Nawet odległość może być przyczyną do jej zerwania. Kilometry nie są dobrą
wymówką do zakończenia znajomości. Bo gdy zależy Ci na kimś, starasz się niezależnie od tego, co was
dzieli. Najważniejsze jest to, co was łączy... ♥


Znasz ten stan kiedy każdego ranka budzisz się i zapierdalasz do szkoły tylko po to by go zobaczyć ? ♥

Pijana płaczem ♥

Pijana płaczem usnęła z głową opartą o stertę wspomnień...


No to trzeba robić zapas chusteczek i czekolady, bo znowu się zakochałam... ♥


Ta jedyna... ♥

Nagle powiedział, że to koniec. Puścił jej rekę, dał ostatni raz buzi w policzek - mokry już od łez. Zostawił
ją i odszedł, a ona usiadła na krawężniku i wybuchła histerycznym płaczem. Kiedy był już na końcu ulicy,
odwrócił się, wrócił do niej biegiem, złapał jej twarz w dłonie i powiedział ''chciałem zobaczyć czy potrafię
cie zostawić, ale nie, nie potrafię, jesteś tą jedyną'' .


Nie znaczym...

Nie znaczymy już dla siebie nic - rzuciła goło słownie.


D.♥

Tu nie ważne są kilometry czy miejsce w którym się znajduję, każde z nas, gdziekolwiek, dla mnie na
każdym kroku, jest jakby osobistym szczęściem, nieodłączonym fragmentem mego serca, które przy nim
bije jak najgłośniej, chcę żeby wiedział, że znaczy dla mnie naprawdę wiele, być może najwięcej. ♥


Zakochała się

Zakochała się, myślała, że on jest jej całym światem. Uwielbiała uciekać nocą z domu żeby spotkać
się z nim ukradkiem w parku. Lecz w pewnej chwili to wszystko prysło. On zniknął a wraz z nim jej
świat. Myślała, że nie da sobie rady bo zabrał jej wszystko co było najważniejsze. Codziennie płakała
z nadzieją, że może się odezwie i będzie chciał zacząć od początku. To marzenie się nie spełniło. Ale
dzisiaj wie, że tak jej życie miało się potoczyć. Człowiek musi cierpieć by wiedzieć, że żyje. Nie żałuje
żadnej chwili spędzonej z nim. Ale zrozumiała, że musi iść dalej, zostawić przeszłość w tyle i nie ranić się
wspomnieniami. ♥




Light Purple Pointer 1xff#ffffffxff2xff♥xff30xff25xff100xff3xff0xff50xff0