wtorek, 29 maja 2012
Marzenia...
Dresy na dupie, kaptur na głowie, Pezet na słuchawkach i idąc
samotnie po plaży co chwilę spoglądając na fale obijające się o brzeg. Popatrzałam przed siebie i ujrzałam dwójkę ludzi idących za rękę,
mijając ich spuściłam głowę i czułam tylko łzę spływająca po policzku. Przypominając sobie ciebie opowiadającego o naszych wspólnych wakacjach i
o tym jak będziemy chodzić wieczorami po plaży podziwiając zachód
słońca, lecz skończyliśmy tylko na marzeniach, bo teraz ja tu jestem sama
a ty pewnie się bawisz z jakaś siksą.
Idę przed siebie...
Idę
przed siebie. Czasem się potykam, czasem żałuję, czasem dziękuję,
czasem proszę, czasem nie mam już siły. Mam marzenia, mam uśmiech, mam
łzy, mam swoją drogę, mam swój plan. I choć wydaje się, że już
umiem,wciąż upadam. Ale idę przed siebie z nadzieją, że kiedy już
braknie sił by wstać, ktoś poda rękę i powie, że będzie dobrze..
A gdybyś mogła...
A gdybyś mogła magicznym sposobem, stuprocentowo uwolnić się od myśli o
nim, wymazać wspomnienia i zapomnieć, wybrałabyś ulgę czy tkwiła wciąż
przy nadziei że kiedyś może się uda?
Czuję, że żyję...
Kiedy jestem zła, do nikogo się nie odzywam. Kiedy jestem
wkurwiona, przestaję stosować emotki na GG i nadużywam interpunkcji. Kiedy jestem smutna, płaczę. Kiedy jestem pijana , ze wszystkiego się
śmieję. Kiedy jestem obok Ciebie, czuje że żyję. ♥
♥♥♥
- Nie szukam ideału. - powiedziała i popłynęły łzy z jej oczu. On
przytulił ją. - Wiesz czemu? - spytała. Chłopak nic nie odpowiedział. -
Już go znalazłam. - po czym go pocałowała.
Ból...
“Ale wiem, jak to jest, gdy chce się umrzeć. Jak boli uśmiech. Jak próbujesz się dopasować, a nie możesz. Jak ranisz się zewnętrznie by zabić wewnętrzny ból.”
Najważniejsza sztuka życia...
Najważniejsza sztuka życia; uśmiechać się zawsze i wszędzie, nie żałować tego co było, i nie bać się tego co będzie ...
Za każdym razem...
Za
każdym razem, gdy się z kimś rozstajesz, zostawiasz u tego kogoś
kawałek swojej duszy, a ten ból to brak tego kawałka. Boli, bo jest u
kogoś innego. Ten kawałek kiedyś się odbuduje, ale to strasznie długo
trwa.
Każdej nocy myślę..
Każdej nocy myślę o tobie nim zasnę. Często jednak podczas
bezgwiezdnych wieczorów mam wrażenie, że ktoś pomaga mi oddychać. I nie
wiem już czy to ty, czy anioł twój uwalnia mnie od brzemienia bycia
śmiertelnym. Cała reszta staje się milczeniem, ciszą, która pozostaje...
Ty jesteś moją miłością ♥
Każdy mówi, że to zwykłe zauroczenie i z czasem zapomnę i
będzie dobrze, ale ja to nie wszyscy i im dłużej tym bardziej tęsknie za
tobą a moje serce z całą mną pragnie Ciebie, osoby bez której nie dam
rady żyć, bo bez miłości życie nie ma sensu a to Ty jesteś moją miłością.
Nie spieprz tego.
Rzadko daję ludziom możliwość bycia blisko. Jeśli jesteś jednym z nich, nie spieprz tego.
Nawet nie wiesz....
Nawet nie wiesz ile razy brałam telefon żeby do Ciebie napisać, ale za każdym razem odkładałam twierdząc, że to przecież nie ma sensu.
W świecie marzeń jest za pieknie...
- Śpisz?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo nie chce wkraczać do świata marzeń.
- Jak to?
- Bo tam jest za pięknie..
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo nie chce wkraczać do świata marzeń.
- Jak to?
- Bo tam jest za pięknie..
Dała mu w twarz...
Dała mu w twarz. Zacisnęła wargi i ze łzami w oczach, wykrzyczała, że go
kocha. Miała nadzieję, że taka terapia szokowa, sprawi, że jej uczucie w
końcu do niego dotrze.
Niedojrzała miłość...
Niedojrzała miłość mówi: "Kocham cię, ponieważ cię potrzebuję". Dojrzała miłość mówi: "Potrzebuję cię, ponieważ cię kocham".
Teraz się pozbierałam...
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć...
Pamietaj skarbie ♥
Oni nigdy nas nie rozdzielą. Mają problem z nami, a my oprócz problemu z nimi, mamy jeszcze siebie. Pamiętaj skarbie.
Jeśli nie Ty jesteś tym jedynym...
Jeśli nie Ty jesteś tym jedynym ,to dlaczego moje serce przyspiesza,
kiedy przechodzisz obok? Skoro nie jesteśmy sobie pisani, to dlaczego
ciągle mam Cię przed oczami? Jeśli Bóg nie zesłał Cię po to, abyś był
przy mnie, to dlaczego do cholery ciągle mam nadzieję, że przyjdzie taki
dzień, kiedy obudzisz się rano i uświadomisz sobie jak bardzo Ci mnie
brakuje?
Doskonale znam to spojrzenie...
Doskonale znam to spojrzenie - smutne, nieobecne, pełne tęsknoty za czymś, czego się pragnie ponad wszystko na świecie. :(
Dojrzałam ! ♥
Masz chłopaka? Nie szukam. Nie chcę. Nie potrzebuję. Pewnie w tym
momencie nasuwa ci się pytanie 'dlaczego?'. Ponieważ nie preferuje
miłości na sile. Dziwne jest dla mnie posiadanie chłopaka tylko, dlatego
żeby był. W miłości nie uwzględniam kompromisów. Wspólnym byciu razem
owszem. Czemu taka jestem? Dojrzałam.
Jeśli dwie osoby...
Jeśli dwie osoby, które były kiedyś parą, zostały przyjaciółmi, to może
oznaczać tylko jedno - któraś z nich wciąż liczy na to, że coś z tego
będzie...
niedziela, 27 maja 2012
Skąd wiem, że jest właściwy ?
Skąd wiem, że jest właściwy? Bo gdybym rozpadła się na milion kawałeczków On jedyny byłby na tyle cierpliwy, by mnie pozbierać i skleić w całość. Doprowadzić do idealnego, lepszego niż pierwotny,stan.
Prawdziwa miłość ♥
Prawdziwa miłość to nie związek idealny, bo taki nie istnieje, ale pełen kłótni i godzenia, żalu i uśmiechów. I mimo, iż czasem masz dość... nie poddajesz się, bo wiesz, że z tą osobą jesteś szczęśliwy niż z kimkolwiek innym. ♥
♥♥♥
Jedni mówią: "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki." Inni,że: "Stara miłość nie rdzewieję." A Ja mówię po prostu: "W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca."
Śmiesznie wygląda... ♥
Śmiesznie wygląda siedząc tak na krawędzi swojego życia z kubkiem zielonej herbaty.. obserwując z daleka spacer swoich myśli.
Kochała go...
Kochała go... Kochała go od dawna...Ponad życie! Wszystko co robiła, robiła z myślą o nim! Zawsze nosiła z sobą mały portfelik, a w nim widniało jego malutkie zdjęcie, które zrobiła po kryjomu podczas wakacji. Płakała przez niego, cierpiała jak nikt...Płakała z cierpienia, że serce bolało...
Zawsze marzyła, że kiedyś obudzi się rano, a on będzie tuż obok niej...Wierzyła w te marzenia...
Pewnego dnia siedziała zupełnie sama, niezmiernie zamyślona, płakała...Podszedł on, przytulił ją, powiedział: "Nie płacz więcej". Od tej pory byli razem. Do czasu...Po krótkim czasie znudziła mu się i ją zostawił, lecz fakt, iż nie mógł znaleźć innej dziewczyny pogrążał go. Prosił, by wróciła. Ona wierzyła, że on ją naprawdę kocha, że czuje to samo...Zgodziła się natychmiast, lecz ten chłopak zrobił to samo, co za pierwszym razem - znudził się i zostawił...
Stanęła na parapecie, skoczyła w dół. Spadając słyszała w swoim mieszkaniu dzwoniący telefon. To dzwonił on, powiedzieć jej, że już wie, że kocha ją naprawdę, jak nikogo do tej pory. Tak, rzeczywiście ją pokochał, było już za późno. Ona już nie żyła...
Zawsze marzyła, że kiedyś obudzi się rano, a on będzie tuż obok niej...Wierzyła w te marzenia...
Pewnego dnia siedziała zupełnie sama, niezmiernie zamyślona, płakała...Podszedł on, przytulił ją, powiedział: "Nie płacz więcej". Od tej pory byli razem. Do czasu...Po krótkim czasie znudziła mu się i ją zostawił, lecz fakt, iż nie mógł znaleźć innej dziewczyny pogrążał go. Prosił, by wróciła. Ona wierzyła, że on ją naprawdę kocha, że czuje to samo...Zgodziła się natychmiast, lecz ten chłopak zrobił to samo, co za pierwszym razem - znudził się i zostawił...
Stanęła na parapecie, skoczyła w dół. Spadając słyszała w swoim mieszkaniu dzwoniący telefon. To dzwonił on, powiedzieć jej, że już wie, że kocha ją naprawdę, jak nikogo do tej pory. Tak, rzeczywiście ją pokochał, było już za późno. Ona już nie żyła...
Im więcej chcesz, im wiecej jej masz.
Nie proszę o przygodę, nie proszę o zauroczenie - proszę o miłość, tę prawdziwą. Tę przez duże M, tę, o której nie wiem nawet czy istnieje, i której boję się, że nigdy nie znajdę. Tę, która nie pozwala spać po nocach, która nie pozwala myśleć w dzień, która zmienia człowieka w szczęśliwego niewolnika. Która nadaje kształt snom i każe wierzyć, że możesz ich dotknąć. Która każe liczyć gwiazdy, jedną po drugiej, a potem zgubić rachubę. Która każe nienawidzić nienawiść. I której tym więcej chcesz, im więcej jej masz.
Trudno jest czekać...
Trudno jest czekać na coś co wiesz, że nigdy nie nastąpi.
Jeszcze trudniej jest przestać czekać, jeśli wiesz, że to wszytko, czego pragniesz.
Jeszcze trudniej jest przestać czekać, jeśli wiesz, że to wszytko, czego pragniesz.
Była tak bardzo samotna, w swoim małym świecie...
Na co dzień uśmiechnięta. Korzystała z życia jak tylko się da. Bawiła się, chodziła na imprezy, śmiejąc się, że życie singla jest świetne. Ale wystarczyło, że przyszła do domu. Wtedy najbardziej potrzebowała czyjejś obecności, kogoś kto przytuliłby ją, powiedziałby czułe słowo. Życie singla przestawało być wspaniałe, a uśmiech znikał z jej twarzy. Była tak bardzo samotna, w swoim małym świecie.
Bo czasem trzeba...
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko,
spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki
wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko,
dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
Czasami jedna osoba sprwia, że świat staje się lepszy .
spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki
wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko,
dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
Czasami jedna osoba sprwia, że świat staje się lepszy .
Kto poda mi definicję słowa ''miłość'' ?
Według mnie ,, miłość" to kochanie drugiej osoby. Pragnienie dla niej szczęścia. Dowolna ilość emocji. Sprawiania , aby druga osoba była szczęśliwa.
Dziewczyna zapytała chłopaka...
Dziewczyna zapytała chłopaka: "Lubisz mnie?" On powiedział "nie". Myślisz ze jestem ładna? - zapytała. Znowu powiedział "nie". Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś płakał za mną?" Powiedział, ze "nie". Smutne - pomyślała i odeszła. Złapał ja za rękę i powiedział: "Nie lubię Cię, kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna. Nie płakałbym gdybyś odeszła tylko umarł bym z tęsknoty.
sobota, 26 maja 2012
Narysowałam zielone serce...
Narysowałam zielone serce z jego imieniem
- Dlaczego zielone ?
- Bo podobno zielony to kolor nadziei...
- Dlaczego zielone ?
- Bo podobno zielony to kolor nadziei...
Mogę, ale nie chcę...
Niby wiesz o mnie wszystko, a tak naprawdę nie wiesz nic. Mogę zaskoczyć Cę każdym moim słowem, gestem. Mogę spowodować, że zapłaczesz. Mogę spowodować, że mnie znienawidzisz. Mogę, ale nie chcę.
Pierdolony sukinsyn, martwiący się tylko o siebie...
Pierdolony sukinsyn, martwiący się tylko o siebie. I wciąż czekam na ten dzień, gdy wstanę zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie, jak bardzo tęsknisz, kochasz i potrzebujesz.
Ciepłe, sobotnie popołudnie...
Ciepłe, sobotnie popołudnie. Siedziała samotnie w domu rozmyślając o wszystkim i o niczym. W pewnym momencie na ekranie laptopa pojawiło się okienko z wiadomością od Niego. Sam ten widok wprawił ją w dobry humor. Tą jedną, krótką rozmową dał jej siłę na cały dzień.
wtorek, 8 maja 2012
Kindla - Jeteś w moim sercu
Hej, widziałem znowu Cię
w pokoju pełnym wielkich serc zasłużonych
Nie, nie wierzę ciągle w to
Bez Ciebie pusty jest nasz dom, opuszczony
Jeśli spotkam Cię w najpiękniejszym śnie
Na pewno powiem Ci-bez Ciebie ciężko mi
Wiem, że jesteś gdzieś, czuwasz nad mym snem
Wiem, że muszę żyć byś mogła dumną być
Sen najlepszy z wszystkich zdjęć
Dokładnie widzę każdy dzień, tak żałuję
Wiesz, wciąż czuję ciepło Twe
Nigdy nie zapomnę Cię, obiecuję
Jeśli spotkam Cię w najpiękniejszym śnie
Na pewno powiem Ci-bez Ciebie ciężko mi
Wiem, że jesteś gdzieś, czuwasz nad mym snem
Wiem, że muszę żyć byś mogła dumną być
w pokoju pełnym wielkich serc zasłużonych
Nie, nie wierzę ciągle w to
Bez Ciebie pusty jest nasz dom, opuszczony
Jeśli spotkam Cię w najpiękniejszym śnie
Na pewno powiem Ci-bez Ciebie ciężko mi
Wiem, że jesteś gdzieś, czuwasz nad mym snem
Wiem, że muszę żyć byś mogła dumną być
Sen najlepszy z wszystkich zdjęć
Dokładnie widzę każdy dzień, tak żałuję
Wiesz, wciąż czuję ciepło Twe
Nigdy nie zapomnę Cię, obiecuję
Jeśli spotkam Cię w najpiękniejszym śnie
Na pewno powiem Ci-bez Ciebie ciężko mi
Wiem, że jesteś gdzieś, czuwasz nad mym snem
Wiem, że muszę żyć byś mogła dumną być
''Nie
pozwól mym oczom zapomnieć Twego obrazu, a ciału dłoni. Nie pozwól by
zapach Twej skóry mógłby być przeze mnie kiedyś zapomniany, przecież
oboje wiemy, że potrzebuję go do dalszego i normalnego funkcjonowania.
Nie każ mym uszom przestać słuchać tej romantycznej melodii płynącej z
Twych ust. Po prostu nie odchodź, zostań.. Zatrzymaj moje serce przy
sobie- ono bez Ciebie jest tylko samotnym kamieniem wyrzuconym na ulicę,
drżącym ostatkiem sił i resztkami Ciebie. ''
Chcę Być...
wtorek, 1 maja 2012
Myślała, że został już tylko na fotografii...
Myślała, że został już tylko na fotografii z twarzą bez oddechu,
tym czasem on jej tłumaczył, że wieczność jest tylko jedna...,
że tylko nieobecni są najbliżej...
tym czasem on jej tłumaczył, że wieczność jest tylko jedna...,
że tylko nieobecni są najbliżej...
Potrzebuję go. Mocno.
Czuję tak bardzo, że jest tym odpowiednim elementem w moim życiu. Tą cząstką mnie, która szukała natchnienia, spokoju i uczucia. Prawdziwego uczucia budowanego na rozmowie, delikatnym dotyku, pięknej obecności. Czuję, że jest tą osobą, z którą mam ochotę snuć plany. Te bliskie, dalekie, codzienne. Chcę go ciągle poznawać. I być przy nim. Potrzebuję go. Mocno.
''Tylko Ty Kochanie"
Wielu facetów mi się podoba. Kilkunastu mnie kręci. Na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. Jednak kochać, mogę tylko tego jednego. I nie wiem czemu, ale padło na Ciebie.
Powinieneś szanować dziewczynę,której się podobasz, z jednej prostej przyczyny . : - Ze wszystkich chłopaków wybrała właśnie Ciebie.
Trzymałam go mocno za rękę nie mogąc się od niego oderwać. - leć kochanie, bo ci ucieknie! - poganiał mnie widząc stojący na przystanku autobus. -Szybko, jeszcze jeden. - dociągałam go do siebie łapczywie sięgając ust. - leć wariatko. - śmiejąc się pocałował mnie ostatni raz. Wbiegłam do autobusu ledwo przeciskając się przez zamykające się już drzwi.Kilkoro ludzi śmiało się radośnie komentując:- jacy zakochani. -Kierowca także rozbawiony tą całą sytuacją zapytał: - co, ukochany nie chciał puścić ? - nie zdążyłam usiąść a już poczułam wibrujący w kieszeni telefon. dzwonił. - wysiadaj na najbliższym przystanku głupku, mam twoją kurtkę . - słysząc śmiechy ludzi wybiegłam gnając w jego stronę. Wychylił się zza rogu łapiąc mnie i znów łącząc nasze usta.Trzymając swoją kurtkę już w dłoniach zdążyłam mu wyszeptać zmachanym głosem: - zawsze chciałam tak do ciebie biec.- ale żeby się całować , anie wziąć kurtkę. - powiedział rozbawionym tonem a ja nastawiłam usta .- milcz głupku, całuj.
Bądź przy mnie...
Bądź przy mnie gdy będzie naprawdę źle. Gdy wszystko będzie się sypało. Gdy będziemy się nawzajem nienawidzić. Gdy najmocniej będę Cię potrzebowała.
Subskrybuj:
Posty (Atom)