Idę
przed siebie. Czasem się potykam, czasem żałuję, czasem dziękuję,
czasem proszę, czasem nie mam już siły. Mam marzenia, mam uśmiech, mam
łzy, mam swoją drogę, mam swój plan. I choć wydaje się, że już
umiem,wciąż upadam. Ale idę przed siebie z nadzieją, że kiedy już
braknie sił by wstać, ktoś poda rękę i powie, że będzie dobrze..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz