Była to jedna z głównych lekcji, jaką staruszka wyniosła ze śmierci -
życie żądało od ciebie poświęceń. Jeśli nie byłeś do nich gotowy, robiło
obrażoną minę i przestawało się o ciebie troszczyć. Było kapryśne,
niewyrozumiałe i stronnicze. Gdyby udało ci się jakoś rzucić mu w twarz
pytanie o jego sens, nie znalazłoby odpowiedzi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz