Opanowana i stanowcza podeszła blisko niego i powiedziała mu prosto w
twarz "spierdalaj" i odeszła na pięcie, odchodząc miała ochotę wrócić i
powiedzieć że tak naprawdę nie myśli i bardzo go kocha, ale tak nie
zrobiła, postanowiła sobie że będzie silna i nie wybaczy mu że tak ją
skrzywdził. Po chwili gdy już była daleko od niego odwróciła się i
głośno rozpłakała bo on nawet nie popatrzył w stronę w którą odeszła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz